Zastrzeliłem hitlerowskiego zabójcę mojego ojca

Michał Jaskulski i Larry Loewinger dotarli do poruszającej historii  opowiedzianej przez Janusza Pelca, którego ojciec żył przed wojną w Kielcach, a w czasie wojny został zgładzony w komorze gazowej przez Niemców. 

 

Jaskulski i Loewinger są filmowcami pracującymi nad dokumentem „Podróż Bogdana”, który opowiada o drodze, jaką przebył Bogdan Białek – prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego – pracując na rzecz dialogu polsko–żydowskiego. 

 

Filmowcy trafili na relację Janusza Pelca przypadkiem, zbierając materiały do swojego dokumentu, gdyż dowiedzieli się, że Pelc pochodził z Kielc. Podczas wywiadu opowiedział im historię, jakiej nie spodziewali się usłyszeć. Ojciec Pelca zginął podczas wojny wysłany do komory gazowej przez SS-mana Hansa Gayera. Janusz Pelc wraz z grupą młodych Żydów wyśledzili Gayera w Grazu w Austrii. Grupa przebrała się za brytyjskich żołnierzy i weszła do mieszkania hitlerowca. „Otworzyła nam jego żona” – opowiada Pelc – „po czym wyszedł Gayer w koszuli nocnej. Spojrzał na nas i krzyknał Jesteście Żydami! Widziałem, że mnie rozpoznał. Wyciągnąłem pistolet i strzeliłem mu między oczy. Tylko jeden strzał.”

 

Janusz Pelc urodził się w Kielcach, gdzie spędził dzieciństwo i wczesną młodość. Mieszkał wraz z rodziną przy ulicy Słowackiego (wówczas Hipotecznej). Krótko przed wybuchem II wojny światowej wyjechał do Palestyny.  Walczył w czasie II wojny światowej, po powstaniu Izraela w armii nowego państwa dosłużył się stopnia generała. Janusz Pelc był synem Mojżesz Pelca, przedwojennego oficera Wojska Polskiego, znanego w Kielcach lekarza i społecznika, od 2012 roku patrona jednej z kieleckich ulic. W ostatnich dziesięcioleciach Janusz Pelc parokrotnie odwiedzał rodzinne miasto, do końca życia zachował o nim i jego mieszkańcach ciepłe wspomnienia. Zmarł w tym roku w wieku 97 lat.

 

 

ZOBACZ OPOWIEŚĆ JANUSZA PELCA (VIDEO)