Tegoroczne obchody rocznicy pogromu poprzedziły dwa spotkania związane z nowymi publikacjami dotyczącymi Zagłady. 18 czerwca miało miejsce spotkanie z Weroniką Kostyrką dotyczące jej książki „Tancerka i zagłada. Historia Poli Nireńskiej”, w której autorka na nowo odkryła osobę żony Jana Karskiego. 26 czerwca rozmawialiśmy z historykiem Marcinem Zarembą i Krystyną Bratkowską, wydawcą, o książce Mordechaja Canina „Przez ruiny i zgliszcza”. Reportaże z podróży odbywanych w powojennej Polsce szlakiem dawnego życia żydowskiego niedawno ukazały się po raz pierwszy po polsku. Wśród opisywanych miejscowości są również Kielce. Canin odwiedził je zaraz po pogromie, w którym widzi dokończenie rozpoczętego przez Hitlerowców procesu całkowitego zniszczenia życia żydowskiego.
Od 27 do 30 czerwca można było obejrzeć w Instytucie kolejne filmy otyczące pogromu: od „Świadków” Marcela Łozińskiego po „Przy Planty 7/9” w reżyserii L. Loewingera i M. Jaskulskiego.
1 lipca otworzyliśmy nową stałą wystawę, opowiadającą o pogromie z 11 listopada 1918 roku. Jak mówił Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenie im. Jana Karskiego, nie można zrozumieć pogromu z 1946 roku bez wzięcia pod uwagę tego, co stało się zaledwie 28 lat wcześniej: zadziały podobne uprzedzenia, mechanizmy, w tych dwóch wydarzeniach mogli wziąć udział ci sami ludzie. Na wystawie zaprezentowano odnaleziono dokumenty, które pozwalają zrozumieć, co zaszło w Kielcach dokładnie w dzień odzyskania przez Polska niepodległości, m. in.: antysemicki artykuł, który ukazał
się na pierwszej stronie wydawanego w Kielcach pisma „Ojczyzna” na dzień przed pogromem, a także artykuł z krakowskiego „Nowego dziennika”, w którym relacjonowana jest rozmowa reprezentacji Żydów kieleckich,
opowiadających o tych krwawych wydarzeniach, z Naczelnikiem Państwa Józefem Piłsudzkim. Wystawa jest czynna codziennie, od poniedziałku do piątku, w godzinach pracy Instytutu.
2 lipca naszym gościem był rabin Alan Iser, pracownik wydziałów teologii uniwersytetów Villanova i st. Joseph’s w Stanach Zjednoczonych, który wygłosił wykład o relacjach żydowsko-katolickich w USA po deklaracji Nostra Aetate. Nasz prelegent mówił o zmianach, jakie wprowadził ten dokument, o przestrzeniach, w których Żydzi i katolicy współpracują, ale też o punktach, w których wciąż jest brak porozumienia.
Na dzień przed rocznicą zorganizowaliśmy „Nocne kielczan rozmowy”: spotkanie, którego wiodącym tematem była pamięć o pogromie i jej forma. Wprowadzeniem był wykład prof. Stanisława Obirka – teologa, socjologa i historyka idei, dotyczący tego, jak dziś pamięć kształtuje społeczeństwo, ale też jak społeczeństwa kształtują swoją pamięć, używając jej często do uzasadniania swoich działań. Yaacov Kotlicki, przewodniczący Stowarzyszenia Żydów Kieleckich w Izraelu, zaprezentował, jak pamięć o pogromie żyje wciąż w Izraelu. Spotkanie zakończyła dyskusja panelowa z udziałem Bogdana Białka, dr. hab. Roberta Kotowskiego – dyrektora Muzeum Narodowego w Kielcach, ks. dr. Rafała Dudały – duszpasterza akademickiego i pracownika naukowego Instytutu Polityki Międzynarodowej i Bezpieczeństwa UJK oraz Marka Cecuły – artysty ceramika, projektanta pomnika „Menora” oraz nowego nagrobka ofiar pogromu. Dyskusja dotyczyła tego, czy Kielcom potrzebna jest pamięć o pogromie i jakie formy jej wyrażania są najbardziej adekwatne.
Główne obchody rocznicy pogromu odbyły się 4 lipca i miały formę Marszu Pamięci i Modlitwy. Uroczystość rozpoczęły oficjalne przemówienia pod pomnikiem „Menora”, poprzedzone piosenką w jezyku jidisz wykonaną przez uczestników organizowanych przez Stowarzyszenie warsztatów muzycznych. Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego, wspomniał, że jest to już dwudziesty Marsz Pamięci i Modlitwy. Wyraził również nadzieję, że uczestnictwo w obchodach nie jest dziś skierowane przeciw komukolwiek, ale jest prostym pójściem za głosem sumienia. Mówił: – Wierzę w demokrację, wierzę w prawo i wierzę w praworządność. Wiem, że kiedyś one zadziałają. Natomiast tym, nad czym trudno mi przejść do porządku dziennego, jest kłamstwo -, . apelując na koniec do władz Solidarności, by nie mówiły o ofiarach pogromu jako „ofiarach prowokacji UB”, gdyż jest to zakłamywanie rzeczywistości.
Po raz pierwszy w obchodach uczestniczył nowy prezydent Kielc, Bogdan Wenta, który w swoim przemówieniu apelował o to, by obchody rocznicy tych tragicznych wydarzeń łączyły Kielczan. Reprezentujący ambasadę Izraela Michał Sobelman mówił, że Kielce, które umieją zmierzyć się ze swoją przeszłością, mogą w spokoju budować przyszłość. W uroczystości wzięła udział duża grupa amerykańskich edukatorów, którzy odwiedzają Polskę w ramach wyjazdu studyjnego organizowanego przez organizację Classrooms Without Borders. W imieniu gości głos zabrała Meryl Ainsaman, przewodnicząca Federacji Żydów w Pitsburgu, gdzie w październiku ubiegłego roku doszło do napaści na modlących się w synagodze Żydów i morderstwa 11 osób. Poruszające były również przemówienia Joanny Sobolewskiej-Pyz, przewodniczącej Stowarzyszenia Dzieci Holokaustu, która wskazała, że ofiarami pogromu były osoby, które, tak jak ona, cudem przeżyły wojnę, a także słowa Aliny Świdowskiej ze Stowarzyszenia Drugie Pokolenie, mówiącej o marzeniu o Polsce bez antysemityzmu. Włodzimierz Kac, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach podkreślił, że tragiczny jest sam fakt tego, że w uroczystości nie może wziąć udział przewodniczący Gminy Kieleckiej, bo skutkiem pogromu jest to, że tej gminy po prostu nie ma. Obchody przy „Menorze” zakończyła modlitwa Naczelengo Rabina Polski Michela Schudricha i o. Wiesława Dawidowskiego, przedstawiciela Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem Konferencji Episkopatu Polski.
Następnie uczestnicy obchodów przeszli przed kamienicę przy Planty 7, gdzie odbyła się część uroczystości prowadzona przez kielecką młodzież. W czterech językach: po polsku, po hebrajsku, w jidisz i po angielsko odczytano treść krótkiej informacji o tragedii z 4 lipca 1946 roku, którą umieszczono na grobie ofiar. Następnie młodzi ludzie odczytali listę ofiar i zapalili znicze przy poświęconych konkretnym osobom tabliczkach umieszczonych w chodniku przy kamienicy. Uczestnicy uroczystości poznali także treść listu, który na kilka dni przed obchodami otrzymał Bogdan Białek. Starsza kobieta opowiada w nim historię swojego teścia, który jako chłopiec został ocalony z pogromu przez milicjanta, który wyprowadził go z tłumu, udając, że idzie go zabić. – Ten mail pokazuje, że pogrom to nie jest historia, która
zakończyła się w 1946, 1947 czy 1948 roku. To jest historia, która trwa do dzisiaj i ma wpływ na kolejne pokolenia – mówił o wiadomości przewodniczący Stowarzyszenia. Uroczystość w tym miejscu zakończyła kołysanka w jidisz zaśpiewana przez młodzież.
Ostatnim elementem obchodów była modlitwa przy grobie ofiar na cmentarzu żydowskim na kieleckim Pakoszu. Poprowadził ją rabin Schudrich, który odmówił kadisz. Następnie słowami psalmów modli się duchowni katoliccy:
o. Wiesław Dawidowski oraz reprezentujący biskupa kieleckiego ks. Jacek Kopeć, a także ks. Michał Jabłoński – proboszcz parafii ewangelicko-reformowanej w Warszawie i ks. Wojciech Ostrowski – pastor wspólnoty ewangelicko-metodystycznej w Kielcach. Uroczystość zakończyło krótkie przesłanie Bogdana Wenty, prezydenta Kielc oraz słowa podziękowania Bogdana Białka.
NAGRANIE VIDEO:
RELACJE W MEDIACH:
TVP Kielce: Jesteśmy winni im pamięć. W Kielcach oddano hołd ofiarom pogromu
Radio Em Kielce: Marsz Pamięci i Modlitwy za ofiary z pogromu
Katolicka Agencja Informacyjna: Inauguracja wielodniowych obchodów 73. rocznicy pogromu kieleckiego
Katolicka Agencja Informacyjna: Obchody 73. rocznicy pogromu kieleckiego
Echo Dnia: Marsz Pamięci i Modlitwy w 73. rocznicę pogromu kieleckiego TRANSMISJA