Po sąsiadach. Bogdan Białek pyta, odpowiadają: Jan Tomasz Gross i Adam Michnik

ANNA BIKONT- POSŁOWIE DO KSIĄŻKI:

Trzy bardzo wyraziste postacie tworzą tę małą książkę.

Jan Tomasz Gross, historyk z Uniwersytetu w Princeton, emigrant 1968 roku, którego książka Sąsiedzi stała się przełomem dla studiów o zagładzie i przełomem w myśleniu o stosunkach polsko-żydowskich w czasie wojny.

Adam Michnik, najwybitniejszy żyjący polski intelektualista, który zareagował alergicznie na ukazanie się książki swojego wieloletniego przyjaciela.
Bogdan Białek, który od lat dokonuje wszelkich starań, by w Kielcach stworzyć miejsce i klimat empatii dla zamordowanych tam Żydów w pogromie 4 lipca 1946 roku.

Każdy z nich patrzy na zagładę z innej perspektywy, Gross – jako socjolog i historyk, Michnik – jako polityk, Białek – jako społecznik. Z szacunku i sympatii dla siebie wszyscy trzej wychodzą sobie naprzeciw, ale nie łagodzą konturów, nie szukają punktów wspólnych. Dlatego te rozmowy są tak fascynujące.

Anegdota ze stanu wojennego opowiada o spotkaniu na spacerniaku Tadeusza Mazowieckiego, eksperta NSZZ „Solidarność” z członkiem jej władz, Sewerynem Jaworskim z Huty Warszawa, znanym z radykalnych poglądów. „A nie mówiłem, panie Tadeuszu, żeby ostrzej” – mówił Jaworski. „A nie mówiłem, żeby spokojniej” – mówił Mazowiecki.

Tak samo sprzeczano się (i sprzeczamy się do dziś) o książkę Grossa.

„No dobrze, że ujawnił, ale po co tak ostro? Po co pisać, że pół miasteczka zamordowało druga połowę? To tylko szkodzi|” – mówili moi znajomi, w tym koledzy z „Gazety”.

„Jak to szkodzi, jeżeli pomaga? Przecież dopiero książka Grossa wywołała burzę. Bo została napisana tak, jak została napisana” – odpowiadałam, bo byłam (i jestem) po drugiej stronie tego sporu.

Gross spowodował, że to, co było wcześniej nie do powiedzenia publicznie, zostało publicznie powiedziane. Pamiętam dramatyczne zebranie historyków w listopadzie 2000 roku, zorganizowane przez profesora Jerzego Jedlickiego w warszawskim Instytucie Historii PAN w związku z ukazaniem się Sąsiadów. Marek Edelman rozłoszczony jedną z wypowiedzi kontrował: „Tu każdy chciałby znaleźć coś na dowód, że Gross to marny historyk, bo się pomylił i tego pana zabili wcześniej, a tamtą panią później. Ale nie o to chodzi. Jedwabne ani nie było pierwsze, ani odosobnione. W Polsce była wtedy atmosfera do zabijania Żydów”.

Dla mnie najbardziej przejmująca było wypowiedź Jedlickiego: „Zagładzie Żydów towarzyszyła uciecha znacznej części ich polskiego otoczenia. Tę uciechę, ten śmiech, który towarzyszył zagładzie, pamiętam, bo byłem wtedy po drugiej, aryjskiej stronie muru. Do dziś naszą postawą, moją też, była ucieczka od tego tematu, tchórzliwy lęk przed tym ciemnym, co się czai w naszej zbiorowej historii. Gross Sąsiadami i wcześniejszą Upiorną dekadą budzi nas z otępienia”.

Czy obudził?

Dyskusja między Grossem a Michnikiem odbywa się w dwudziestolecie ukazania się Sąsiadów. Dwadzieścia lat – tyle trwała II Rzeczpospolita od uzyskania niepodległości do wybuchu wojny – jaki to szmat czasu. Na ile wykorzystaliśmy ten czas, a na ile go zmarnowaliśmy na tworzenie kolejnych okopów „przed tym ciemnym, co się czai w naszej zbiorowej historii”?

Władysław Okulus, w czasie okupacji burmistrz Węgrowa, po wojnie napisał relację o zamordowaniu Żydów w swoim mieście: „Niemcy nakazali mi usunąć trupy z miasta. Było ich blisko czterdzieści. Martwiłem się, że Polacy będą się wykręcać od tej czynności i że będzie z tym prawdziwy kłopot. Byłem w błędzie. Nim wyszedłem z biura na miasto, aby zorientować się w sytuacji i wydać konieczne polecenia, usuwanie trupów już się odbywało. Były furmanki i byli ludzie. Zgłaszali się do tej roboty ochotniczo i z własnej inicjatywy. Nasze hieny węszyły żer w postaci żydowskiej odzieży, obuwia i możliwości znalezienia pieniędzy przy zabitych. Tak minął pierwszy dzień tej straszliwej tragedii dla ludności żydowskiej. Dla ludności żydowskiej była to tragedia biologiczna, dla ludności polskiej moralna”.

Swoją relację zatytułował Największa tragedia w dziejach Węgrowa.

W dziesiątkach, setkach miasteczek i miast Polskich nie zda- rzyła się większa tragedia niż zagłada – wymordowanie jednej trzeciej, czterdziestu procent czy nawet sześćdziesięciu procent mieszkańców.

Relacja Okulusa jest wyjątkowa. Polskich relacji o zagładzie jest w ogóle niewiele. Jak by zdarzyła się nie na tej ziemi, nie w środku miasteczek, na widoku publicznym, przy współudziale nie-żydowskich mieszkańców. Jak by nie była naszą historią. Jan Gross wspomina, że napisał doktorat o polskim państwie podziemnym, gdzie zagłady praktycznie nie ma. Studiując psychologię w Warszawie, w budynku na ulicy Stawki, tankowałam benzynę naprzeciwko – dziś stoi tam pomnik.

Już wiedziałam, że tam był Umschlagplatz, ale jakoś mi to nie przeszkadzało w tankowaniu benzyny. Jak to było możliwe? Jak to jest możliwe?

Tyle jest jeszcze do zrobienia. Dobrze, że ukazuje się zapis rozmów Jana Tomasz Grossa z Adamem Michnikiem i Bogdanem Białkiem. Kolejny kamyk, taki jak się kładzie na grobach na żydowskich cmentarzach, na rzecz przywracania pamięci o żydowskich współobywatelach Polski.

Anna Bikont – absolwentka psychologii i biologii, dziennikarka opozycyjnej prasy podziemnej w latach 80., od początku istnienia związana z „Gazetą Wyborczą”. Autorka m.in książki My, z Jedwabnego.

Bogdan Białek – psycholog, dziennikarz i redaktor, założyciel pierwszego polskiego magazynu psychologicznego „Charaktery (1997-2020), prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego, redaktor publikacji „Pamięć-Dialog-Pojednanie. Duchowe wymiary przebaczenia” dotyczącej pogromu kieleckiego z 1946 roku.

Jan Tomasz Gross – socjolog i historyk, profesor emeritus Wydziału Historii Uniwersytetu w Princeton, autor takich książek jak „Sąsiedzi” (2000), „Strach. Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie. Historia moralnej zapaści” (2008, ame- rykańskie wydanie 2006), „Złote żniwa. Rzecz o tym, co się działo na obrzeżach zagłady Żydów” (2011).

Adam Michnik – historyk, działacz opozycji antykomunistycznej, publicysta, eseista, pisarz, kawaler Orderu Orła Białego oraz francuskiej Legii Honorowej, redaktor naczelny Gazety Wyborczej od początku jej istnienia. Autor wielu książek, redaktor i autor wstępu do trzytomowej publikacji „Przeciw antysemityzmowi 1936-2009”.

Podziel się: