Kieleccy Żydzi: Rodzina Blumenfeldów

blum

Poniższy tekst jest wspomnieniem jednej z kieleckich rodzin żydowskich – Blumenfeldów. Wspomnienie pochodzi ze strony Ziomkostwa Kieleckiego w Izraelu  – www.kielce.org.il

Rodzina Blumenfeldów pochodzi z Niemiec. Począwszy od lat 20. XIX wieku istnieją urzędowe dane na jej temat.

Przez wiele lat rodzina ta mieszkała w rejonie Sandomierza, a także w miasteczkach Opatów i Chęciny, a jej przodkowie zajmowali się handlem.

 Istnieją autentyczne dokumenty potwierdzające, iż Awraham Szaje Blumenfeld z Opatowa, który handlował w Chęcinach, poznał tam Rachelę z domu Rosenkrantz, którą poślubił. Mieli sześcioro dzieci. Jednym z nich był Lejbusz Lejzer Blumenfeld, urodzony w Chęcinach w roku 1863. Poślubił on Dworę z domu Henig, pochodzącą z Opatowa. Para miała czworo dzieci.

Jeden z synów, Icchak Aszer Blumenfeld, był moim ojcem, protoplastą gałęzi Blumenfeldów, o której traktuje niniejszy tekst. Icchak Aszer Blumenfeld  i żona Ester Weissbrot założyli rodzinę w Kielcach. Ich siedmioro dzieci, to: Rywka  (ur. w 1915 r.), Rachela (1917), Chaim (1918), Rafael Fiszel (1921), bliźniaczki Frimet i Gitł (1923) oraz najmłodsza Sara (1935).

Rywka uczyła się w szkole podstawowej i średniej Beit Jaakow w Kielcach, a potem w Beit Jaakow w Krakowie, gdzie studiowała w seminarium dla nauczycielek. Działała w liczącej około 400 członkiń organizacji dziewczęcej, kieleckiej partii Agudat Israel – chasydów z Góry Kalwarii.

Po zakończeniu nauki w seminarium, w roku 1938 Rywka pracowała jako nauczycielka w szkole Beit Jaakow w Kielcach. Szkoła utrzymywała się z czesnego opłacanego przez uczniów.

Dodatkowe źródła finansowania szkoły pochodziły z organizacji chasydów Góry Kalwarii, corocznie ofiarujących wsparcie oraz z datków i zapisów testamentem członków kieleckiej gminy żydowskiej. W okresie międzywojennym utrzymanie szkoły finansował także rząd polski. W tym czasie w Radzie Miasta Kielc byli również Żydzi.

Rywka wyróżniała się w nauczaniu, wspomagała utrzymanie rodziny, brała intensywny udział w działalności publicznej. Była wychowawczynią całym ciałem i duszą. Zginęła zamordowana w Treblince w sierpniu 1942 roku.

Rafael Blumenfeld miał wuja o imieniu Jehuda Jidl Rafałowicz, który był rytualnym rzeźnikiem w miasteczku koło Kielc. Jehuda zginął zamordowany w Treblince.

Rachela Blumenfeld była kobietą praktyczną, zajmowała się szyciem i zorganizowała mały warsztat haftu artystycznego serwet i pościeli. W młodości otrzymała przygotowanie do nauczania tego rzemiosła.

Wielce utalentowany Chaim Blumenfeld miał „złote ręce”. Samodzielnie nauczył się także trzech języków, studiował pedagogikę sztuki w Krakowie w seminarium młodzieży Agudat Israel i pracował jako nauczyciel sztuki w szkole podstawowej. Miał talent twórczy.

Zorganizował nawet wystawę swych dzieł. Działał w Agudat Israel i w organizacji Ceirej Agudat Israel (Młodzież Związku Izraela). Chaim zginął zamordowany w Treblince podczas likwidacji getta kieleckiego w sierpniu 1942 r.

Rafael Fiszel Blumenfeld uczył się w chederze i w jesziwach, aż dotarł do Jesziwy Chochmej Lublin, z której został usunięty, po tym jak nadzorca uczelni przyłapał go na czytaniu świeckiej i naukowej literatury. Bliższych szczegółów o nim można dowiedzieć się z hasła  רפאל בלומנפלד (Rafael Blumenfeld) w hebrajskiej wersji internetowej Wikipedii.

Rafael jest jedynym członkiem rodziny Icchaka i Estery Blumenfeldów, który przeżył Zagładę i emigrował do Izraela, po pogromie kieleckim. W Izraelu założył rodzinę, ożenił się z Tikwą z domu Bar’zeni, urodzoną w Iraku. Mieli troje dzieci: Icchaka, Esterę i Chaima. Doczekali się też wnuków. Rafael zmarł we wrześniu 2007.

Bliźniaczki Gitl i Frimet, uczennice szkoły Beit Jaakow w Kielcach, były dobrymi i skromnymi dziewczętami. Działały w „Batim”, młodzieżowym ruchu Agudat Israel.

Nie poprzestając na działalności w ramach ruchu, zainicjowały działalność dodatkową w kręgu dziewcząt podobnego im usposobienia i wieku, aby pomagać gminie i prowadzić działalność dobroczynną. Bliźniaczki zginęły zamordowane razem z całą rodziną w Treblince.

Sara Blumenfeld była ostatnią córką rodziców. Uczyła się w przedszkolu organizacji Beit Jaakow. Zamordowano ją w wieku czterech lat, wraz z rodziną w Treblince.

Rodzina Icchaka i Estery Blumenfeldów należała do gminy chasydów rabina z Góry Kalwarii. Głowa rodziny, Icchak, był gminnym mełamedem i chazanem, do którego w okresie świąt i podczas różnych wydarzeń, dołączali synowie i razem śpiewali pieśni i pijutim. Estera, gospodyni domowa, zajmowała się wychowaniem dzieci. Rodzina mieszkała w wynajętym domu ze wspólnym podwórzem, gdzie żyły też inne rodziny żydowskie i gdzie istniał cheder, w którym uczyły się ich dzieci.

Blumenfeldowie byli biedni i zazwyczaj z trudem zdobywali środki na utrzymanie. Wybuch II wojny światowej i okupacja Polski sprawiły, że rodzinę wygnano do getta kieleckiego, a część dzieci skierowano na roboty przymusowe do zakładów i pobliskich kamieniołomów. Podczas likwidacji getta w sierpniu 1942 r., członków rodziny zabrano transportem do Treblinki, gdzie wszyscy zginęli zamordowani w komorach gazowych.

 Syn Rafael Blumenfeld w dniu ich wywózki wrócił do Kielc z przymusowych robót w kamieniołomach Kadzielnia, i gdy zobaczył swoją rodzinę na stacji kolejowej, chciał do niej dołączyć, ale matka Estera nakazała, by się pośpiesznie stamtąd oddalił. Tak też zrobił.

Potem kontynuował pracę przymusową. Przeniesiono go do obozu Sachsenhausen w Niemczech, gdzie przetrwał do zakończenia wojny. Po wojnie wrócił do Kielc i niemal zginął podczas pogromu, dokonanego przez Polaków na żydowskich przesiedleńcach, 4 lipca 1946 roku.

Pod koniec 1948 roku wyemigrował do Izraela, wraz z wychowankami zalążka prowadzonej przez siebie grupy chachszary [przysposobienia], zorganizowanej przez młodzieżowy ruch syjonistyczny. Był jednym z założycieli młodzieżowej wioski syjonistycznej Nicanim, którą później także kierował.

Rafael Blumenfeld zmarł 30 września 2007 r. w wieku 86 lat, zostawiając po sobie wiele dokonań.