Dokumentalistka Abigail Hirsch dzieli się wrażeniami po obejrzeniu „Przy Planty 7/9”

Abigail Hirsch, autorka filmów dokumentalnych, po obejrzeniu filmu „Przy Planty 7/9” (ang. „Bogdan’s Journey”) podzieliła się wrażeniami na swoim blogu we wpisie zatytułowanym „Podróż odkupienia, podróż Bogana, podróż Kielc”. Poniżej zamieszczamy tłumaczenie przygotowane przez Piotra Żaka. Oryginalny tekst można znaleźć na tej stronie.

18 listopada 2019 roku
Podróż odkupienia, podróż Bogdana, podróż Kielc

Wczoraj widziałam niezwykły film dokumentalny o podróży Teszuwa – co po hebrajsku oznacza żal albo odkupienie – poświęcony całej społeczności, Kielcom, prowadzonej przez urodzonego w Polsce, nieżydowskiego proroka Bogdana Białka.

W tym tygodniu w synagodze czytamy rozdziały, które mówią o spotkaniach Abrahama z Bogiem; jeden z nich opowiada o tym, jak Abraham negocjował z Bogiem ocalenie Sodomy i Gomory – dwa miasta, które stały się symbolem zła i Bóg postanowił całkowicie je zniszczyć, co przedstawia nam Biblia.

Jakie były grzechy Sodomy i Gomory? Opowieści o tym istnieją w żydowskich księgach zwanych „midraszami”. Wiele komentarzy biblijnych na nich bazuje. Wczoraj przeczytałam taką interpretację w magazynie „Tablet”:

W opowieści o Sodomie i Gomorze – przywołanej w Torze w Porshat Vayera, która będzie czytana podczas tego szabatu – Biblia porusza istotne etyczne kwestie. Oba miasta reprezentują społeczności tak skorumpowane, że właściwie nie ma żadnej możliwości ich poprawy. Istnieją jednak inne opowieści, w których Bóg uznaje zachowania ludzi za odrażające, zwykle jednak następuje w nich jakieś odkupienie (jak choćby w historii Niniwy w Księdze Jonasza) albo pozostaje coś, co daje nadzieję na odbudowę (jak żywe istoty w arce Noego). Tylko w przypadku tych dwóch miast Bóg chce je bezwzględnie unicestwić ogniem i siarką.

Jakie były grzechy Sodomy i Gomory?
Prorok Ezechiel pokazuje je w jednym z ostrzeżeń, skierowanych do królestwa Judy w szóstym wieku p.n.e.:
Oto taka była wina siostry twojej, Sodomy: odznaczała się ona i jej córki wyniosłością, obfitością dóbr i spokojną pomyślnością, ale nie wspierały biednego i nieszczęśliwego (Ez 16,49).

Wieki później starożytny rabin bardziej szczegółowo wyjaśnił w midraszu oskarżenia Ezechiela. Poniżej znajdziecie cytat z Genesis Rabbach, zbioru komentarzy utworzonego w III wieku n.e.:
To było zdarzenie z udziałem dwóch dziewcząt, które chciały napełnić dzbany wodą ze źródła.
Jedna z nich zapytała przyjaciółkę: „Czemu twoja twarz wygląda tak niezdrowo?”.
Ta odpowiedziała: „Skończyło nam się jedzenie i umieramy”.
Co zrobiła ta pierwsza? Napełniła swój dzban mąką i zamieniła go miejscami z drugim dzbanem, więc każda dziewczyna wzięła to, co należało do drugiej.
Kiedy [mieszkańcy Sodomy] dowiedzieli się o tym, wzięli dziewczynę i ją spalili.
Jedyny Błogosławiony powiedział: „Chciałem zachować milczenie, ale wyrok w sprawie tej dziewczyny nie pozwala mi zachować milczenia”.

Midrasz maluje przerażający obraz: młoda kobieta została za karę spalona, ponieważ okazała współczucie. Jej spalenie nie było dziełem bandytów. Bóg używa prawniczych terminów – „wyrok” oraz „sprawa” – co sugeruje, że mieszkańcy Sodomy postawili współczującą dziewczynę przed sądem za to, że dała jedzenie głodującej sąsiadce. Została więc osądzona i skazana zgodnie z prawem kraju. W Sodomie nakarmienie głodnego człowieka było zbrodnią, karaną śmiercią. Zatem Boga rozgniewało działanie zgodne z prawem.

Czy ta przypowieść z midraszu nie kojarzy się wam z nazistowskimi Niemcami, w których pomoc oferowana Żydom była w świetle prawa ciężkim przestępstwem, karanym śmiercią?

Zbrodnie nazistowskiego państwa są wciąż otwartą raną dla Żydów i nie-Żydów. Jednak w filmie „Bogdan’s Journey” widzimy Bogdana i miasto Kielce, którzy próbują poradzić sobie z masakrą Żydów na polskiej ziemi, w Kielcach w 1946 roku. Pomimo niemal całkowitego zaprzeczania przez zdecydowaną większość mieszkańców miasta, Bogdan rozpoczął i kontynuuje swoją krucjatę na rzecz zrozumienia, uzdrowienia i pojednania, pokazując, że społeczność może odczuwać żal i skruchę, dobrowolnie nazwać te zdarzenia i przemienić siebie samą w świadomą i empatyczną jedność.
Ten film powinien zobaczyć każdy, kto ma jakiekolwiek związki z Szoah albo doświadczył jakichś strasznych, niemożliwych do skontrolowania, traumatycznych wydarzeń osobistych albo zbiorowych.

Aby uzyskać możliwość oglądania filmu, idźcie na stronę Bogan’s Journey. Wierzę, że mi podziękujecie! Czekam na wasze reakcje.
Tłum. Piotr Żak