Kirkut

Materiał zebrany przez uczniów VI LO im. J. Słowackiego w Kielcach

 

Jak podaje Krzysztof Bielawski w swym opracowaniu, opublikowanym na stronie http://www.kirkuty.xip.pl/kielce.htm, w drugiej połowie XIX wieku szybki rozwój osadnictwa żydowskiego w Kielcach spowodował, iż miejscowa gmina wyznaniowa została postawiona wobec konieczności organizacji nowego miejsca pochówku.

Ponieważ nieliczni Żydzi kieleccy grzebali swych zmarłych na cmentarzu w pobliskich Chęcinach,  w 1868 roku zakupiono grunt na terenie folwarku Pakosz, u zbiegu dzisiejszych ulic Pakosz Dolny i Kusocińskiego. W owym czasie była to parcela położona na obrzeżach terenu zabudowanego. Pierwszy udokumentowany pogrzeb miał miejsce dwa lata później. Bractwo Chewra Kadisza organizowało pogrzeby i zarządzało całym cmentarzem. W Kielcach działało też towarzystwo Chesed Szel Emet, które pokrywało koszty pogrzebów osób ubogich i samotnych. Po jakimś czasie wybudowany został dom przedpogrzebowy, w języku hebrajskim zwany bejt tahara. Urządzono także mieszkanie dozorcy i grabarza, wzniesiono ogrodzenie i utwardzono drogę dojazdową. Początkowo niewielka powierzchnia nekropolii została powiększona w latach dwudziestych XX wieku. Na terenie nekropolii znajduje się ponad 100 nagrobków, w przeważającej większości w formie macewy, wykonanych z piaskowca i chęcińskich zlepieńców (przypominających marmur). Prostokątne płyty zwieńczone są łukami o różnorodnych profilach, ozdobione tradycyjnymi żydowskimi elementami architektonicznymi, symbolicznymi płaskorzeźbami z ornamentyką roślinną i zwierzęcą oraz wyobrażeniami przedmiotów kultu religijnego. Hebrajskie inskrypcje są w większości nieczytelne na skutek zniszczeń spowodowanych warunkami atmosferycznymi, co praktycznie uniemożliwia precyzyjne ustalenie daty ich powstania. Analiza wykazała, że najstarsze pochówki pochodzą z II połowy XVII wieku. Większość datowana jest na koniec wieku XIX oraz okres międzywojenny. Nagrobki są zorientowane i zlokalizowane rzędowo, nie występuje podział na kwatery.

 

Jak podaje Krzysztof Bielawski, cmentarz jest miejscem pochówku wielu osób, które odegrały znaczącą rolę w życiu Kielc. W 1915 roku pochowano tu Chaima Szmuela Horowitza, zwanego cadykiem z Chęcin, prawnuka wielkiego Widzącego z Lublina; a dwa lata później Motele Twerskiego, czyli Mordechaja Kuzmirera, wywodzącego się z chasydzkiej dynastii z Czarnobyla. Groby obu cadyków stały się celem pielgrzymek wielu religijnych Żydów.Kirkut

W 1931 roku wydano książkę pod tytułem „Dom żywych”, zawierającą spis nagrobków cmentarza żydowskiego w Kielcach wykonany przez Mosze Menechema Mendla. Zawarto w nim informacje dotyczące spoczywających na nim wybitnych osobistości.

Podczas drugiej wojny światowej na terenie nekropolii naziści dokonywali licznych egzekucji ludności żydowskiej. Tu również grzebano Żydów, zamordowanych i zmarłych w kieleckim getcie. O sytuacji tej możemy przeczytać we wspomnieniach Adama Helfanda, opublikowanych w książce Eugeniusza Fąfary „Gehenna ludności żydowskiej”, który z rozkazu Niemców zbierał z ulic zwłoki Żydów zastrzelonych podczas likwidacji getta. Mówi on, iż na cmentarzu zastał „gorączkową pracę przy kopaniu olbrzymich dołów, do których wrzucano ofiary akcji. (….) Zanim trupy pogrzebano, musieliśmy rozbierać je do naga. Odzież palono, a w popiołach służalcy hitlerowcy szukali złota. Niektórzy z naszych towarzyszy zmuszani byli terrorem i groźbą śmierci do wybijania trupom złotych zębów”. Po wyzwoleniu na cmentarzu pochowano szczątki Żydów, ekshumowanych w latach 1945-1946 w różnych punktach miasta.